Kiedy na pewnej godzinie wychowawczej pojawił się temat możliwości spędzenia nocy w szkole, wszyscy w klasie byliśmy zgodni, że chcielibyśmy takie wydarzenie zorganizować. Wymagało to wielu przygotowań, sporządzenia planu tego, co będziemy robić, uzyskania zgody od pani Dyrektor i ustalenia zasad, które będą nas obowiązywać, ale udało się.
Spotkaliśmy się pod szkołą o godzinie 20, udaliśmy się do naszej Sali i zaczęliśmy rozkładać śpiwory i materace. Później, na korytarzu odbywały się zajęcia teambuldingowe. Graliśmy na nich w różne gry, np. budowaliśmy spadochron dla jaja, tak, aby przeżyło upadek z duch metrów oraz musieliśmy współpracują ułożyć wierzę z klocków. Po zakończeni warsztatów dostarczono zamówioną dzień wcześniej pizzę z pobliskiej restauracji. Wszyscy byliśmy już zmęczeni, więc położyliśmy się w śpiworach i oglądaliśmy film oraz zajadaliśmy przygotowany w pokoju nauczycielskim popcorn. Część osób w trakcie zasnęła, ale po skończonym seansie, te, które miały jeszcze siłę rozmawiały na korytarzu. Około godziny trzeciej położyliśmy się wszyscy. Ponieważ spaliśmy w jednej Sali, była to niepowtarzalna okazja żeby dowiedzieć się o sobie nowych rzeczy, takich jak, kto najgłośniej chrapie, a kto lunatykuje.
Pobudka była zaplanowana na godzinę siódmą, jednak większość osób była na nogach już od szóstej trzydzieści. Na śniadanie zjedliśmy przyniesione przez siebie kanapki oraz ciastka, które upiekła mama jednej z koleżanek. Około ósmej rozeszliśmy się do domów.
Wszyscy wspominamy bardzo dobrze ten dzień i mamy nadzieję, że uda się takie wydarzenie powtórzyć.
Agnieszka Papiorek kl. 8a