Po przejściu przez sporą część Rynku, doszliśmy do starego budynku przy ulicy Kuźniczej. W wejściu przywitała nas pani prowadząca i zaprowadziła nas do pomieszczenia, które przypominało salę lekcyjną. Usiedliśmy w ławkach i pani zaproponowała nam: mieć lekcję pomiarów, określania rasy i BMI albo lekcję o badaniu czaszek. Wybraliśmy lekcję o czaszkach. Pani zaczęła nam opowiadać jak rozróżniać czaszki: czaszka mężczyzny jest większa od czaszki kobiety, oczodoły są prostokątne i zaokrąglone u chłopaków, a u dziewczyn kwadratowe i ostre, kość czołowa jest pionowa, a u mężczyzn pochylona do tyłu, guzy czołowe i ciemieniowe są słabo wykształcone w przeciwieństwie do kobiet . Później pani nas podobierała w grupy 3 – osobowe i każda grupa dostała czaszkę, ołówek i kartkę. Na kartce zaznaczaliśmy, czy ta czaszka ma daną cechę bardziej pasującą do mężczyzny lub kobiety, a później policzyliśmy cechy pasujące do kobiet i do mężczyzn. Na tej podstawie określaliśmy, do kogo bardziej pasuje ta czaszka.
Większość klasy wykonała to zadanie dobrze. Następnie poszliśmy do niedużego pomieszczenia, w którym na wprost leżała mumia (oczywiście była zamknięta w szkle), z lewej strony leżały inne eksponaty, a na ścianach były zdjęcia i opisy rożnych mumii np. ciało chłopca, które znaleziono w lodowcu. Pani opowiadała nam o 3 mumiach we Wrocławiu, które przywiezione zostały w XVI wieku z Egiptu. Pierwsza uległa zniszczeniu podczas bitw o Wrocław w 1945r., druga przetrwała wojnę, ale została użyta do produkcji leków i dziś już jej nie ma, trzecia znajduje się w pomieszczeniu, w którym wtedy byliśmy. Po badaniach stwierdzono, że była to egipska księżniczka, ponieważ miała ona pod nogą kwiat lotosu lub lilii , żyła między 3000 r. p.n.e. a 600 r. p. n. e. i zmarła przedwcześnie. Później pani opowiadała nam o procesie mumifikacji: najpierw rozcinano klatkę piersiową i wyjmowano organy, pozostawiając tylko serce, a później wkładano je do glinianych garów. Mózg był wyjmowany przez nos przy użyciu specjalnych haków. Wnętrze człowieka nacierano solą, aby usunąć wodę z ciała. Na koniec mogliśmy pooglądać różne szkielety i przeczytać: gdzie zostały wydobyte, kiedy prawdopodobnie żyli ci ludzie oraz inne ciekawe informacje. Wszystkim podobało się, że pani opowiadała w bardzo ciekawy sposób , a wycieczka była interesująca. W takiej samej wycieczce uczestniczyli uczniowie z klasy 7a i 7c.
Filip Sacha 7a, Maria Jaskólska